Nie da się ukryć, że Pokemon GO jest grą wymagającą większego zaangażowania. W każdej chwili podczas spaceru możemy natknąć się na rzadszego i upragnionego pokemona. Wielu graczy posuwa się jednak do dość niebezpiecznych praktyk.
Wszyscy możemy zgodnie stwierdzić, że nasza ulubiona aplikacja to jedynie gra, którą prędzej czy później puścimy w zapomnienie, o ile wcześniej nie zrobi tego sam producent. Ta w polotach kilkumiesięczna przygoda z Pokemon GO staje się jednak dla niektórych obsesją, która może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji, a nawet zapłacenia najwyższej ceny za swoją nieodpowiedzialność. Mowa tu oczywiście o graczach korzystających z uroków aplikacji podczas jazdy samochodem. Badania opublikowane przez Journal of American Medical Association wykazały, iż dziesiątki tysięcy graczy świadomie ignoruje ostrzeżenie, które wita nas podczas uruchomienia gry.
Samo badanie nie jest inicjatywą Niantic ani też nie jest poparte danymi z samych serwerów gry. Według doniesień BBC naukowcy przez dziesięć dni analizowali aktywność graczy Pokemon GO na portalu Twitter. W ciągu tego okresu odnaleziono aż 110 tys. przypadków kierowców, którzy wręcz chwalili się okazami schwytanymi podczas prowadzenia pojazdu. Były to statusy o treści typu „OMG złapałem tego pokemona podczas jazdy”, co aż prosi się o uzupełnienie hasztagiem #idiota.
Zważywszy na wyniki naszych badań, które wykazały, że duża liczba graczy ignoruje ostrzeżenia i gra w trakcie prowadzenia pojazdu, uczynienie gry niedostępną podczas jazdy z jakąkolwiek prędkością może okazać się koniecznością. Warto też zauważyć, iż gry z rozszerzoną rzeczywistością powinny uniemożliwiać rozgrywkę w pobliżu dróg oraz parkingów, tak by chronić pieszych jak i kierowców. Wszystkie aplikacje muszą zawierać wyraźne ostrzeżenia dotyczące jazdy oraz bezpieczeństwa pieszych.
Te słowa skierował autor opracowania wydanego przez Journal of American Medical Association. Niantic co prawda dodało do gry wyżej wspomniane ostrzeżenia, ale spawny pokemonów w okolicach ulic czy parkingów oraz mnogość PokeStopów dostępnych z poziomu dróg nie sprzyjają idei odwodzenia graczy od korzystania z aplikacji podczas prowadzenia pojazdu. Wy pamiętajcie jednak, że nawet schwytanie Dragonite’a nie jest nic warte, jeśli może ono prowadzić do utraty naszego lub czyjegoś zdrowia, a nawet życia. Za parę lat prawdopodobnie większość graczy zapomni, że aplikacja ta istniała, lecz skutki nieuwagi mogą być nieodwracalne.